Kleszcz |
Wysłany: Śro 16:25, 21 Lut 2007 Temat postu: |
|
To teraz kilka dowcipów o Bacy.
Baca jest podejrzany o pędzenie bimbru. nie przyznaje się ale policja mu niie wierzy i przeszukuje dom. na strychu znajdują sprzęt do pędzenia bimbru.
-I co baco, teraz się przyznacie?
-A może mnie jeszcze o gwałt oskarżycie? Bo do tego sprzęt też mam.
Rwąca rzeka. Po obu jej stronach stoją górale. Pierwszy woła:
-Głęboka?-ale szum wody go zagłuszył.
_To nie Oka, to Dunajec.
Tamten wchodzi spokojnie do wody, wtem prąd go porywa. Cudem się uratował i przedostał na drugi brzeg. Podchodzi do tego drugiego z uniesioną pięścią: -Ja ci dam do jajec!
Baca jedzie z bacową wozem. Rozpętuje się burza. Wtem piorun wali o 20 m od furmanki. Baca wystawia palec do góry:
-Nooo!...
jadą dalej tym razem piorón wali 5m od wozu. baca to samo:
-Noooooo!!...
Jadą dalej, wtem piorón uderza, tym razem w bacową.
-No!-mówi zadowolony baca.
Baca trzyma niewierną żonę nad przepaścią i mówi:
Dziadek bapka zadusił, uOjciec matke w Dunajcu utopił, aj ja cie puscam wolno... |
|
Duki |
Wysłany: Pon 13:31, 01 Sty 2007 Temat postu: Dowcipy cz2 |
|
Idą sobie lasem Prosiaczek i Kubus puchatek i co chwile powtarzaja sobie jakimi to sa przyjaciolmi. Idą i idą az w moncu dochodza do polany, patrzą, a tam, lezy flaszka.
- Patrz prosiaczku, moj drogi przyjacielu, flaszka. Wypijmy ja w imie naszej wspanialej przyjazni- mowi Puchatek
- Swietny pomysl, drogi przyjacielu Puchatku, ale poczekaj chwile, ja skocze po jakies szklo.
No i prosiaczek pobiegl do domu. Wraca, a tu lezy nagrzany puchatek na trawie, a obok niego pusta flaszka. Widzac to prosiaczek mowi:
- O moj drogi przyjacielu puchatku, dlaczego wypiles sam flaszke, ktora my mielismy razem wypic w imie naszej wspanialej przyjazni?
A puchatek podnosi glowe i wola:
- Spadaj świnio!!!
Dwa niedżwiedzie budzą się w środku zimy i mają straszną ochotę na niedżwiedzicę, ale o tej porze nigdzie nie mogą jej znależć, więc postanawiają, że poradzą sobie sami. Jebią się, nagle patrzą, a tu królik. Jeden z niedżwiedzi mówi:
-Musimy go złapać, bo wszystkim w lesie wygada.
Gonią go przez las, łąkę i wbiegają na zamarznięte jezioro. Królik wpadł do przerębli. Jeden z niedżwiedzi mówi:
-Szybko! Wyłówmy go, bo inaczej będzie z nami słabo!
Niedżwiedż wkłada tam łapę, ale zamiast królika wyłowił szczupaka i się go pyta:
-Widziałeś królika?
-Utonął ty pedale.
Siedzą dwie blondynki nad morzem i jedna próbuje wody i mówi słona a druga słodzi i mówi dalej słona a tamta głupia bo nie wymieszałaś.
Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie:
- Co ja teraz powiem mężowi?!
Przechodzący obok mężczyzna postanowił sobie zażartować:
- Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje.
Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po ok. godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi:
-Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi!
Dlaczego blondynka kąpie się z otwartymi drzwiami?
Żeby przez dziurkę od klucza nie podglądywali.
Czego blondynka wyżyca zegarek przez okno?
bo chce zobaczyć jak czas leci.
Czego blondynka chodzi do okoła wanny?
Bo szuka wejścia.
Jak zatopić łódź podwodną pełną blondynek?Wystarczy zapukać, napewno otworzą.
Dwie blondynki kąpią sie pod prysznicem i jedna mówi do drugiej:
- podaj mi szampon
- przecież stoi obok ciebie - odpowiada druga
na to blondynka:
- ale ten jest do suchych włosów a ja mam mokre...
Dwoch ZOMO'wcow leje w lesie, nagle jeden mowi:
- Ej stary, co Ty tak bezszelestnie lejesz ?
- Bo leje po spodniach.
- A nie szkoda Ci spodni ?
- Nie, bo leje po Twoich.
Jasio miał za zadanie napisać co robi najbliższa rodzina, więc idzie do mamy i się pyta co robi. A mama:
-Cicho rozmawiam.
Jasio zanotował. Idzie do siotry, a siostra do Jasia, gdy wszedł do pokoju, powiedziała:
-Spierdalaj!!!
Jasio zanotował. Idzie do taty, który gada przez komórkę. Przypomnial sobie sytuację z mamą. Więc zanotował to co usłyszał.
Na lekcji pani pyta Jasia co napisał a Jasio:
-cicho rozmawiam
Pani:
-Jasio oddaj komórke!
-spierdalaj!!!
-Jasio idziemy do dyrektora.
-Może panią podwieść.
Mówi nauczycielka do dzieci:
-nie całujcie piesków w pyszczek
-moja ciocia tak zrobiła - odpowiedział jasio
-i co sie stało? - pyta nauczycielka
-piesek zdechł
Po co Małyszowi kolczyk w uchu?
Żeby go mogli znależć wykrywaczem metalu,jak przeleci skocznię.
-Dlaczego Małysz się wywrócił?
-Bo to była gumowa narta
Lecą trzy bociany jeden w lewo drugi w prawo a trzeci za nimi
Diabeł złapał: Polaka, Niemca i Ruska
Kazał im przejść przez jaskinię pełną komarów!
Pierwszy poszedł Rusek
...5 minut później...
wychodzi cały w bomblach i ranach
Drugi wchodzi Niemiec
...5 minut później...
wychodzi cały w bomblach i ranach
Trzeci wchodzi Polak
...5 minut później...
wychodzi cały zdrowy i nie pokaleczony
Rusek i Niemiec pytają się- jak tego dokonałeś?
Polak odpowiada- Zabiłem jednego a reszta poszła na pogrzeb!! |
|